Przepraszam Was za długą nieobecność, ale wiele się dzieje i zmienia w moim życiu...
6 lipca zmieniam stan cywilny z panny na mężatkę, mam wiele obowiązków związanych z przygotowaniami.
Po za tym , mój stan zdrowia nie jest najlepszy, mam zaawansowaną anemię a przez to brak sił do życia i weny do pisania... Co by tego było mało, mój aparat się zepsuł...
Na razie łykam żelazo na podwyższenie poziomu hemoglobiny, odpoczywam i mam nadzieję,że niedługo znów tu coś skrobnę, bardzo mi Was brakuje :-(
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę dużo zdrówka, bo ono najważniejsze !
Love, K.
Życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się szybko wykurujesz, też kiedyś przez to przechodziłam.
Pozdrawiam
Kasiu kuruj się bo weselicho tuż tuż :*
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńNo i zdrowiej szybko ! Buziaki :)
Przede wszystkim życzę dużo zdrówka, dbaj o siebie :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję zamążpójścia i czekam na nowy wpis i... zdjęcia z tego pięknego dnia :-)
Kasieńko...czy juz "po" :)?? czekamy:)
OdpowiedzUsuń