Mam nadzieję , że w końcu wiosna zawita do nas na stałe i uraczy ciepłymi promieniami i pąkami nowych kwiatów :).
Ja dziś mam dzień wolny z powodu stanu zdrowia, lecz teraz już czuję się lepiej i nie próżnuję. Z samego rana posprzątałam w domku, zjadłam śniadanko a teraz rozkoszując się nową herbatką przygotowuję się do egzaminów maturalnych, które jak wszyscy pewnie wiedzą są za niecały miesiąc...
Na poprawę humoru kilka wiosennych drobiazgów :)
Mój nowy fiołeczek w pięknym kolorze idealnie wpasował się w wystrój mojego pokoju .
Bazie zamiast kwiatów? Dlaczego nie! :) Oryginalny prezent prosto z serca od bliskiej osoby :))
Życzę Wam owocnej pracy w pozostałych dniach tygodnia!
Be INSPIRING,
K.
u mnie niestety nie widać wiosny to co za oknem bardziej przypomina jesienne klimaty ;/ dlatego mimo wszystko warto (za twoim przykładem) zrobić dla siebie coś miłego i poczuć choć namiastkę wiosennej aury - kolorowe kwiaty, kolorowy lakier na paznokcie i pyszny owocowy koktajl muszą na razie wystarczyć ;)
OdpowiedzUsuńU mnie o dziwo cały dzień świeci słońce :) Ja kocham koktajle owocowe- są zdrowe, kolorowe i przede wszystkim pyszne :)Ja niestety na razie nie mogę pomalować paznokci żadnym z kolorowych lakierów, gdyż jestem w trakcie odżywkowej kuracji, ale może już niedługo :)
UsuńMiłego dnia!
piesek śliczny :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo :))
UsuńFraniu jest genialny, a herbatka musi wybornie smakować ;)
OdpowiedzUsuńHerbatka jest wyborna, do nabycia w Biedronce :)
Usuńuwielbiam takie fioleczki w pokoju :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie pa
Dziś kupiłam sobie mini bratka na biurko :) Ogólnie to bardzo lubię kwiatki :)
UsuńUwielbiam Fiołki:) a psinka jest przesłodka:)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, ogólnie kocham kwiaty wszelkiego rodzaju :)
UsuńTo tak samo jak ja:)
UsuńJaki fajny piesio :)
OdpowiedzUsuńsłodki psiaczek, ja mam białego fiołeczka :)
OdpowiedzUsuńFranio ile ma lat?:)
OdpowiedzUsuń8 mies :)
Usuńjeju to maluszek;D:D bym go wygłaskała;)
UsuńPRZESŁODKI JEST tWÓJ PIESEK!:)
OdpowiedzUsuńwiosna na szczęście przyszła już do nas pełną parą, a już się bałam, że zima nigdy się nie skończy:(