Ja w takie dni nie chcę nawet wystawiać czubka nosa z domu, ponieważ bardzo nie lubię pluchy i nagłego ochłodzenia. W takie dni tracę wenę i chęć do wszystkiego. Dziś postanowiłam choć na chwilę zapomnieć o codziennych obowiązkach i zrobiłam sobie filmowy wieczór :) Przygotowałam małe co nieco, kakao, zapaliłam świeczki i wybrałam " Śniadanie u Tiffany'ego". Dlaczego akurat ten film? Oglądając go przenoszę się umysłem w inną rzeczywistość, w czasy głównej bohaterki Holly Golightly-odczuwam atmosferę amerykańskiego zgiełku, patrzę z zachwytem na te wszystkie gustowne ale klasyczne kreacje .A. Hepburn to moja ulubiona aktorka, z charakterkiem, ale posiadająca klasę i wysoko cenioną urodę. Wg mnie idealnie zagrała ta rolę i mogę oglądać ten film w nieskończoność :))
Od razu zła, deszczowa aura mija! :) Polecam ten film wszystkim.
A jak Wy spędzacie deszczowe dni? :) Podzielcie się pomysłami
P.S. Chciałabym podziękować za każde miły gest i słowo , które otrzymałam od Was kiedy wahałam się czy jechać do UK! :)
Masz 365 szans by zacząć od nowa.
Ciepłe pozdrowienia! K.
Ja uwielbiam siedzieć przy oknie z kubkiem herbaty...jak stara ciotka :) hihi albo czytać:)
OdpowiedzUsuńTakie małe przyjemności sprawiają, że możemy odpocząć od tego całego zgiełku, zapomnieć o istnieniu świata :)
UsuńMasz rację. Każdego dnia jesteśmy zabiegane i warto doceniać takie chwile :)
UsuńBo dzięki takim kobiecym rytuałom życie staje się lepsze ♥
UsuńTo musiał być udany wieczór :-)
OdpowiedzUsuńDeszczowe dni spędzam podobnie - najchętniej w łóżku z dobrą książką, filmem albo serialem.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja kocham oglądać filmy... Komedia czy melodramat? W zależności od humoru :)
UsuńBuziaki!
Też uwielbiam " Śniadanie u Tiffaniego " :)
OdpowiedzUsuńAudrey zagrala rewelacyjnie ! ;-)
Usuńteż kocham to oglądać:) daje kopa ten film:))
OdpowiedzUsuńDokladnie :)
Usuń